Ostatnie wydarzenia między Donaldem Trumpem a Elonem Muskiem ujawniają, jak szybko mogą się zmieniać relacje w świecie biznesu i polityki. Konflikty, które zaczynają się od nieporozumień, mogą przekształcić się w poważne zawirowania finansowe oraz publiczne obrzucanie się oskarżeniami. Co sprawiło, że dwaj wpływowi mężczyźni znaleźli się w tak trudnej sytuacji?
Relacje między Donaldem Trumpem a Elonem Muskiem były przez długi czas postrzegane jako bliskie i partnerskie. Obaj panowie współpracowali w wielu projektach, a Musk często wspierał politykę Trumpa. Jednak w ostatnim czasie napięcia w ich relacjach zaczęły rosnąć, szczególnie po tym, jak Musk zaczął publicznie krytykować propozycje budżetowe Trumpa. Ten konflikt nie tylko wpływa na ich osobiste relacje, ale także ma poważne konsekwencje dla wartości akcji Tesli oraz przyszłości projektów Muska.
Krytyka ustawy budżetowej
Spór rozpoczął się, gdy Elon Musk, były dyrektor Departamentu Wydajności Rządu, wyraził swoje niezadowolenie z projektu budżetowego Trumpa, znanego jako „Big Beautiful Bill”. W wywiadzie dla CBS News Musk wskazał, że plan ten przewiduje znaczące zwiększenie deficytu budżetowego USA, który ma wynieść dodatkowe 2,4 biliona dolarów w ciągu najbliższej dekady. Jego zdaniem, takie działania są sprzeczne z dążeniem do ograniczenia wydatków rządowych.
- Musk podkreślił, że projekt budżetowy nie tylko zwiększa deficyt, ale także podważa wysiłki jego departamentu w zakresie reform wydatkowych.
- Trump odpowiedział, twierdząc, że Musk znał projekt ustawy lepiej niż ktokolwiek inny i nie miał z nim problemów, dopóki nie opuścił administracji.
- Warto zwrócić uwagę, że Musk odszedł z administracji z powodu przepisów ograniczających czas pracy specjalnych pracowników rządowych.
Groźby i personalne ataki
W miarę jak konflikt się zaostrzał, obaj mężczyźni zaczęli wymieniać się ostrymi słowami na platformach społecznościowych. Trump zagroził zakończeniem rządowych kontraktów z firmami Muska, takimi jak SpaceX i Tesla, które są kluczowymi partnerami NASA i Pentagonu. Prezydent podkreślił, że najlepszym sposobem na oszczędności w budżecie USA byłoby zaprzestanie subsydiów dla Muska.
- „Najlepszym sposobem na zaoszczędzenie budżetu USA jest zaprzestanie rządowych subsydiów i rozwiązanie kontraktów z Muskiem” – napisał Trump.
- Musk odpowiedział na te groźby na platformie X, sugerując, że jego wsparcie finansowe podczas wyborów w 2024 roku wyniosło 290 milionów dolarów.
- W odpowiedzi na spekulacje dotyczące impeachmentu Trumpa, Musk zasygnalizował, że rozważa stworzenie nowej partii politycznej w Ameryce.
W odpowiedzi na działania Muska, Trump w rozmowie z ABC News nazwał go „człowiekiem, który stracił rozum”. Te słowa dodatkowo zaostrzyły spór, a niektórzy analitycy zaczęli obawiać się, że konflikt może mieć negatywne konsekwencje dla przyszłości Tesli i SpaceX.
Tesla w tarapatach
Jak wynika z raportów, spór między Trumpem a Muskiem ma poważne skutki finansowe dla Tesli, której akcje gwałtownie spadły. W dniu 5 czerwca 2025 roku ich wartość zmniejszyła się o 14%, co przełożyło się na utratę około 150 miliardów dolarów wartości rynkowej firmy. W ciągu ostatnich pięciu dni wartość akcji zmniejszyła się o niemal 20%.
- Obawy inwestorów dotyczą przyszłości rządowych kontraktów, które są kluczowe dla firm Muska.
- SpaceX, który transportuje astronautów na Międzynarodową Stację Kosmiczną, ma kontrakty z NASA o łącznej wartości około 22 miliardów dolarów.
- Groźba Trumpa dotycząca rozwiązania tych kontraktów wzbudziła niepokój wśród analityków.
Dan Ives z Wedbush Securities zauważył, że „akcje Tesli są pod dużą presją” z powodu obaw inwestorów, że konflikt może zakończyć przyjaźń między Trumpem a Muskiem, co zmieni środowisko regulacyjne dla Tesli.
Możliwe pojednanie?
Mimo intensywnej wymiany zdań, pojawiły się sygnały wskazujące na możliwość złagodzenia konfliktu. Trump na platformie Truth Social zbagatelizował znaczenie sporu, sugerując, że ich relacje „idą bardzo dobrze”. Chociaż preferowałby, aby Musk „odwrócił się od niego” wcześniej.
- Musk pozytywnie odniósł się do sugestii miliardera Billa Ackmana, że obaj powinni „zawrzeć pokój dla dobra kraju”.
- W odpowiedzi napisał: „Nie mylisz się”, co wskazuje na jego gotowość do deeskalacji.
- Biały Dom planował rozmowę telefoniczną z Muskiem, aby omówić sytuację, mimo sceptycyzmu Trumpa co do jej potrzeby.
Te ostatnie wydarzenia pokazują, jak wielkie napięcia mogą powstać w relacjach między wpływowymi osobami, a także jak mogą one wpłynąć na rynki i społeczeństwo. Obserwacja dalszego rozwoju sytuacji z pewnością będzie interesująca zarówno dla inwestorów, jak i dla entuzjastów polityki.